...- O! chronił wodę przed zamarznięciem jednocześnie nabijał niemiłosierne rachunki za energię elektryczną. W tym roku z resztą jak zawsze postanowiliśmy sprawy wziąć w swoje ręce. W listopadzie 2013 ze śrdodków od sposnorów zakupiliśmy piec kominkowy, który swym urokiem i temperaturą zaszczepił iście domową atmosferę. Piecyk miałbyć przepalany tylko na czas spotkań/ zebrań jednak poszliśmy trochę daleji stwierdzilismy, że to właśnie nim ogrzejemy remizę przez okres zimy. Popracowaliśmy trochę, przygotowaliśmy drewno zakupiliśmy węgiel i pali się... temperatury są nie co wyższe niż przy grzejniku elektrycznym, ale licznik stoi w miejscu... Odciążyliśmy trochę gminę i może różnicę cenową przekażą na sprzęt... ponieżej mała galeria z przygotowań opału.