Ratownicy OSP Szczecin stale doskonalą swoje umiejętności, sobotni wieczór spędzili na warsztatach z zakresu kwalifikowanej pierwszej pomocy. Zajęcia dotyczyły przypomnienia zasad resuscytacji krążeniowo-oddechowej i Automatycznej Defibrylacji Zewnętrznej.
Pod koniec zajęć ratownicy otrzymali alarmową wiadomość SMS, wzywającą do alarmowego stawienia się w miejscu rozpoczęcia akcji poszukiwawczej.
Specyfika działań OSP Szczecin – Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej mobilizuje do częstych ćwiczeń działań poszukiwania osób zaginionych. Tak było tym razem. Odebrane informacje wskazywały możliwość tragicznego finału poszukiwań, do grupy ratowników dotarła bowiem niepokojąca wiadomość o możliwej próbie samobójczej dwudziestotrzyletniego Leszka.
Szybki przydział zadań, dotarcie na miejsce poszukiwań, meldunek radiowy, wyznaczenie sektorów do przeszukania i analiza danych – to najpilniejsze czynności wykonane przez strażaków.
Po około godzinie przeszukiwań terenu leśnego odnaleziony zostaje pierwszy poszkodowany. Ratownicy znajdują manekina z pętlą na szyi, wiszącego na drzewie. Rozpoczyna się intensywna praca ratowników: szybka ocena sytuacji i bezpieczeństwa, odcięcie liny i wdrożenie postępowania resuscytacyjnego, ogrzewanie, tlenoterapia, ocena obrażeń. Zimowe warunki nie ułatwiają ratownikom zadania, ale dzięki dużej ilości osób, zmiany w prowadzeniu uciskania klatki piersiowej i sztucznego oddychania następują cyklicznie, nikt nie jest zmęczony, czynności prowadzone są z właściwą skutecznością. Dowodzący akcją otrzymuje informacje o konieczności przeszukania terenu w celu odnalezienia członka rodziny poszkodowanego. Po 20 minutach zespół poszukiwawczy: przewodnik, pies, nawigator-ratownik odnajdują poszkodowanego, oceniając jego stan psychofizyczny jako dobry.
Zarządzona ewakuacja do miejsca przybycia Zespołów Ratownictwa Medycznego nie przebiega zwyczajnie, pojawiają się trudności w nawiązaniu logicznego kontaktu z osobą odnalezioną, całe zdarzenie wywarło na nim ogromne wrażenie, co manifestuje się w objawach zaburzeń o podłożu psychicznym. Ratownicy ogrzewają poszkodowanego i udzielają wsparcia psychicznego, po kilkunastu minutach udaje się im odprowadzić go do miejsca przybycia karetek.
Niedoszły samobójca odzyskuje czynności życiowe, nieprzytomny jest ewakuowany na noszach w kierunku drogi (około 800 m.), gdyż ambulans nie jest przystosowany do jazdy po lesie.
Ćwiczenie kończy się w siedzibie OSP szczegółowym omówieniem każdego etapu akcji, ratownicy zauważają pewne mankamenty, które pozwolą im na wyciagnięcie wniosków i implementację właściwych (bardziej optymalnych) sposobów prowadzenia akcji do rzeczywistych działań i kolejnych ćwiczeń.