W dniu 22 marca br. druhowie z OSP Lutcza mieli okazję wypróbować, podczas zorganizowanych przez siebie ćwiczeń sprzęt do gaszenia pożarów. Miejsce w którym odbywały sie te ćwiczenia nie było przypadkowe. Jednym z najcennieniszych zabytków na terenie miejscowości Lutcza jest drewniany kościółek z XV wieku położony w przysiółku "Małówka" - i to właśnie tam miały miejsce te ćwiczenia. Samo sprawdzenie drogi pożarowej, miejsca czerpania wody, ewentualnych dróg ewakuacji podczas pożaru przy takim obiekcie to nieoceniona lekcja. Szkolenie poprowadził nasz druh Tomasz Pitera, który jest także strażakiem zawodowym pracującym na codziń w JRG PSP w Strzyżowie
Udział w tych manewrach wzięło kilkunastu aktywnych druhów naszej jednostki( Jan Dudek, Robert Źrebiec, Tomasz Frączek, Paweł Pitera, Emil Krupa, Tomasz Pitera, Adam Pietrasz, Radosław Turoń, Dawid Staszel, Kazimierz Pitera, Krzysztof Gurgacz, Wiesław Bobek, Kazimierz Pitera ).
By lepiej przygotować sie do działań gaśniczych potrzeba systematycznej pracy. Oprócz akcji ratowniczych staramy się wciąż doskonalić swoje umiejętności poprzez uczestnictwo w każdych ćwiczeniach organizowanych czy to przez Komendę Powiatową czy Wojewódzką Państwowej Straży Pożarnej. Nie mniej jednak nie czekamy tylko na te zaplanowane przez fachowców, ale staramy sie w miarę możliwości organizować własne ćwiczenia. Wychodzimy bowiem z założenia, że nic nie daje takich wyników jak ćwiczenia praktyczne w inscenizowanych zdarzeniach.
Prowadzenie działań gaśniczych wymaga od nas strażaków bardzo wiele. W takiej sytuacji znajomość obsługi samochodu pożarniczego w kwesti podania wody, obsługi różnego rodzaju prądownic, wykorzystania odpowiednich technik gaszenia, podania piany w sytuacji kiedy jest to niezbędne jest istotnym elementem powodzenia w każdej akcji. Dlatego też celem naszych ćwiczeń było to aby każdy z strażaków przypomniał sobie i utrwalił podstawy rozwijania lini gaśniczych, podania z samochodu wody, przygotowania stanowiska wodnego zasilającego inne samochody w wodę lub bespośrednio samą linie gaśniczą, oraz by strażak bez problemy mógł zastosowac różne rodzaje piany przy pomocy odpowiednich prądownic pianowych od najmniejszej po największą jaką posiadamy. Ważnym elementem było przećwiczenie wykonania jak najdłuższej lini gaśniczej (np. lini złożonej z 7 odcinków) od samego stanowiska wodnego i sprawdzenie jakie ta linia ma możliwości.
Dzięki dzisiejszym ćwiczeniom przetestowaliśmy możliwości naszego sprzętu, utrwaliliśmy procedury wykorzystywane podczas prawdziwych akcji gaśniczych, a błedy jakie pojawiły sie podczas wykonywania cwiczeń pozwolą na wyciągnięcie odpowiednich wniosków i zwrócenie wiekszej uwagi na te aspekty, które może jeszcze są nie dopracowane w naszych działniach. Samo obycie ze sprzętem i jego użycie pozwli każdemu strażakowi łatwiej podejmować trafne decyzje podczas niejednej akcji w której przyjdzie nam brać udział.