Miejscem lądowania śmigłowca miał być miejscowy stadion. Obecna na miejscu zdarzenia załoga karetki pogotowia uznała, że obrażenia pacjenta nie okazały się na tyle poważne, aby zachodziła konieczność szybkiego transportu do szpitala i podjęła decyzję o zawróceniu śmigłowca. W związku z tym dyżurny MSK w Rzeszowie zawrócił jadące na miejsce zastęp z JRG 2 oraz nasz zastęp do koszar, a śmigłowiec udał się do bazy w Sanoku.