Dzisiejsze wspomnienie, tamtych tragicznych dla mieszkańców chwil, rozpoczęło się przy kapliczce zbudowanej w miejscu przerwania wału. Krótką modlitwę odmówił Proboszcz Parafii w Zycku - Ksiądz Stanisław Pakieła. Następnie delegacje złożyły symboliczne wiązanki kwiatów. Kwiaty składali kolejno: Poseł na Sejm RP Piotr Zgorzelski, wraz z mieszkankami tych terenów Małgorzatą Cichosz i Krystyną Ciastek; Starosta Płocki - Mariusz Bieniek, Wicestarosta - Iwona Sierocka, Członek Zarządu - Paweł Jakubowski, Radny Rady Powiatu - Józef Walewski i Kierownik Biura Zarządzania Kryzysowego - Jan Ryś; Wójt Gminy Słubice - Krzysztof Dylicki, Przewodnicząca Rady Gminy - Katarzyna Milczarek, Radni Ryszard Ziółkowski i Marek Dąbek, Przedstawicielki Stowarzyszenia Obrońców Doliny Iłowsko-Dobrzykowskiej; Radny Rady Powiatu Płockiego - Henryk Kamiński i delegacja OSP w Słubicach Prezes - Marek Tarka, Marek Bogiel, Przemysław Adamowicz i Michał Dylicki.
Pamięć o tragedii, która dotknęła mieszkańców gmin Słubice i Gąbin w 2010 roku, ciągle jest żywa. Wiele osób nie kryje rozżalenia obietnicami bez pokrycia, które składają obecnie rządzący krajem, i brakiem funduszy na kontynuowanie prac na rzece. – Żyjemy w ogromnym niebezpieczeństwie – podkreślają ludzie.
„Ocena stanu bezpieczeństwa powodziowego w Powiecie Płockim” – to temat wspólnego posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa i Porządku oraz Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w Płocku, które odbyło się 23 maja w Wiączeminie Polskim. Data tego wydarzenia nie była przypadkowa – 23 maja 2010 roku, ok. godz. 9 rano, Wisła przerwała wał przeciwpowodziowy w Świniarach. Woda w bardzo krótkim czasie zalała kilkanaście miejscowości w gminach Słubice i Gąbin, niszcząc dorobek życia ich mieszkańców. Wiele osób musiało się ewakuować, zabierając tylko to, co najbardziej potrzebne do życia. Sprzątanie po powodzi trwało wiele tygodni, czego nie ułatwiła druga fala wezbraniowa, która przyszła kilkanaście dni później.
Od tamtych wydarzeń minęło już siedem lat, ale pamięć o nich jest ciągle żywa. Z pewnością strach ten potęguje dodatkowo to, co obecnie dzieje się na Wiśle. A właściwie to, co się na niej nie dzieje… Mowa o pogłębianiu rzeki, które jest absolutnie konieczne, jeśli w przyszłości chce się uniknąć powodzi.
Władze Powiatu Płockiego doskonale rozumieją te obawy i oczekiwania mieszkańców. Co roku jadą w miejsce przerwania wału w Świniarach, by spotkać się z mieszkańcami i porozmawiać o poprawie bezpieczeństwa na tych terenach. Nie inaczej było i teraz.
- Byliśmy tu wspólnie siedem lat temu, kiedy razem walczyliśmy z powodzią, i będziemy tu każdego roku – mówił Poseł Piotr Zgorzelski, który w latach 2010 – 2011 był Starostą Płockim. – Powiat Płocki spisał się wtedy na medal, po raz kolejny pragnę też podziękować dzielnym strażakom, na których zawsze można liczyć. Niestety, wciąż się boimy, ponieważ Wisła wymaga systematycznej pracy, a ostatnio zdecydowanie za mało jest na niej robione.
Dyskusja na ten temat przeniosła się do siedziby OSP w Wiączeminie Polskim. W spotkaniu uczestniczyli także: Przewodniczący Komisji ds. Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego w Radzie Powiatu Płockiego Józef Walewski (były Wójt Gminy Słubice), Radni Powiatu Ewa Kowalak, Waldemar Zawadzki i Henryk Kamiński, Dyrektor płockiej Delegatury Urzędu Marszałkowskiego w Warszawie Tomasz Kominek, były Wojewoda Mazowiecki, obecnie doradca Prezydenta Płocka ds. bezpieczeństwa Jacek Kozłowski, Dyrektor płockiego oddziału Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych Artur Rychlewski, Kierownik Inspektoratu Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Włocławku Grzegorz Wesołowski, Kierownik Nadzoru Wodnego RZGW w Płocku Waldemar Ciesielski, Prezes Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP RP Hilary Januszczyk, zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Płocku Andrzej Borkowski, p.o. Komendanta Miejskiego Policji w Płocku Sławomir Żelechowski, Szef Wydziału Rekrutacji w Wojskowej Komendzie Uzupełnień w Płocku Dariusz Brzemiński, Kierownik Biura Spraw Obronnych i Zarządzania Kryzysowego Jan Jerzy Ryś, Burmistrz Gminy i Miasta Wyszogród Jan Boszko, Przewodnicząca Rady Gminy Słubice Katarzyna Milczarek, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Płocku Jacek Gruszczyński, Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Płocku Romuald Ostrowski. Niestety, z zaproszeń nie skorzystali m.in. Minister Środowiska i Wojewoda Mazowiecki.
- Nie organizujemy tych spotkań, żeby kogoś rozliczać, bo pomoc i bezpieczeństwo nie mają barw partyjnych. Wierzę natomiast, że te nasze coroczne rozmowy mają moc sprawczą – podkreślił Starosta Mariusz Bieniek.
Nie sposób jednak ukryć – o czym mówili właściwie wszyscy zabierający głos – że od 2016 roku niewiele się dzieje, jeśli chodzi o tak potrzebne prace na Wiśle. – Od powodzi każdego roku były pieniądze na pogłębianie Wisły. Dziś dowiaduję się, że ci, którzy twierdzili, że gdy dojdą do władzy, zapewnią pieniądze na prace na rzece, nie zabezpieczyli tych środków w ogóle! – mówił Poseł Piotr Zgorzelski, nie kryjąc wzburzenia.
Kierownik Inspektoratu RZGW we Włocławku Grzegorz Wesołowski poinformował, że w ub.r., z dna Wisły w naszym regionie wydobyto zaledwie ok. 100 tys. m sześc. osadu, podczas gdy każdego roku rzeka nanosi go 1,5 mln m sześc.! Niestety, na więcej nie było pieniędzy.
Dyrektor Artur Rychlewski przypomniał, że jednymi z najważniejszych zagrożeń w Dolinie Iłowsko – Dobrzykowskiej są wysoki i stale podnoszący się teren międzywala, niskie wały w gm. Słubice, drzewa i uprawy w pobliżu wałów, zwierzęta bytujące w wałach podczas wysokich stanów wód. Łączny przewidywalny koszt zabezpieczenia Doliny to blisko 98 mln zł, z czego połowę pochłonęłyby prace na terenie Powiatu Płockiego. Tymczasem Wojewoda Mazowiecki w tym roku obciął aż o 30 proc. (z 6 do 4 mln zł) środki płockiemu oddziałowi WZMiUW.
W podobnym tonie wypowiadał się były Wojewoda Jacek Kozłowski, który przypomniał, że rok temu, na konferencji w pobliskim Troszynie Polskim, przedstawiciele Rządu obiecywali wejście w życie Prawa Wodnego już w 2017 r. – Pieniądze na prace na Wiśle miały pochodzić m.in. z opłat za wodę, które przewiduje nowa Ustawa. Ustawy jednak do tej pory nie ma i po raz pierwszy od lat nie ma też dotąd pieniędzy na pogłębianie Wisły w woj. mazowieckim – zauważył doradca Prezydenta Płocka. – Po powodzi w 1982 r. prace pogłębiarskie prowadzono do 1986 r., potem wznowiono je dopiero po powodzi w 2010 r. Zdaje się, że w tym roku będzie ich koniec.
Były Wojewoda zwrócił też uwagę na plany utworzenia nie w Płocku, a we Włocławku, siedziby Zarządu Zlewni Wisły Płockiej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, którego powołanie przewiduje również nowa Ustawa. Zaznaczył, że to Płock jest w centrum tej Zlewni, a Włocławek leży na jej końcu. Starosta Mariusz Bieniek przypomniał, że Powiat Płocki także apelował w tej sprawie do Ministra Środowiska, ale na razie nie ma żadnych konkretów.
Jedna z najbardziej aktywnych mieszkanek doświadczonego przez powódź terenu, Wanda Smożewska, powiedziała wprost: - W ub.r. pieniędzy nie było praktycznie w ogóle, tylko na prace bieżące, w tym roku mamy to samo. Jesteśmy przerażeni, cały czas myślimy, co dalej z nami będzie, jaka będzie nasza przyszłość. Żyjemy w ogromnym niebezpieczeństwie, może ktoś nas wreszcie zauważy, jeśli naprawdę dojdzie do jakiejś ogromnej tragedii.