"W kamienicy przy Drodze Męczenników Majdanka wybuchł przed godziną 16 wybuchł pożar. W lombardzie zapalił się gaz ulatniający się z przewodu butli gazowej. Ponieważ w pomieszczeniu znajdowały się jeszcze inne butle z gazem istniało ryzyko wybuchu" - napisał portal lublin112.pl.
"Początkowo właściciel próbował sam ugasić ogień. Na miejscu pojawiła się policja i pogotowie ratunkowe, a strażacy wynieśli z lokalu butle gazowe i piecyk. Policja i straż zajmie się ustaleniem przyczyn wycieku gazu" - dodał serwis.
"Prawdopodobnie doszło do rozszczelnienia przewodu 11-kilogramowej butli propan butan. Zaczął się wydobywać gaz, który się zapalił. Ogień, który powstał, okopcił pomieszczenie, ale nie rozprzestrzenił się" - powiedział w rozmowie z naszą redakcją mł. bryg. Michał Badach, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. Jak dodał, właściciel, który próbował gasić ogień, jedynie "opalił sobie brwi".
Dodał, że z powodu czterech dodatkowych butli, które były w pomieszczeniu, policja rozpoczęła ewakuację budynku. Została ona zakończona po wyniesieniu butli przez strażaków, których trzy zastępy pracowały na miejscu.
źródło: kontakt24.tvn24.pl