Po dojeździe na miejsce, okazało się, że atak padaczki już ustąpił. Nasze działania polegały na ułożeniu poszkodowanego na desce ortopedycznej, podaniu tlenu, zapewnieniu komfortu termicznego, wsparciu psychicznym oraz na stałym kontrolowaniu parametrów życiowych aż do momentu przyjazdu Zespołu Ratownictwa Medycznego.
Po kilku minutach na miejsce przyjechał zastęp z JRG Pabianice, a po prawie 20 minutach na miejsce dotarło pogotowie.
Działania zakończyliśmy pare minut po godzinie 13.