Każdy z Druhów miał możliwość pocięcia kawałek po kawałku samochodu, spróbowania nowych rozwiązań oraz uzupełnienia swojej wiedzy.
Po powrocie do Konstantynowa przećwiczyliśmy jeszcze dwa założenia, które polegały na ugaszeniu "pożarów" znajdujących się ponad dwieście metrów od samochodu gaśniczego. Niezbędne było rozwinięcie dużej ilości węży strażackich. By zadanie nie było zbyt łatwe wszystkie ćwiczenia należało wykonać z dodatkowym obciążeniem - w aparatach ochrony dróg oddechowych.
Zbiórka trwała do godziny 20.