"W jedności siła"

"W jedności siła" to hasło, które znajdowało się w 1924 roku na starym budynku strażackim. Z okresu tego zachowało się jedynie zdjęcie na tle remizy. Poza tym nie ma żadnych dokumentów pisanych z tego okresu.

osp_1924.jpg

 W związku z narastającą liczba pożarów aktyw wsi utworzył własną straż pożarną, która oprócz podstawowych zadań w zakresie ochrony przeciwpożarowej miała być organizacją życia kulturalnego. Przed rokiem 1924 wieś posidała ręczną sikawkę oraz pomieszczenie na jej garażowanie. W związku z tym należy przypuszczać, że straż była zorganizowana wcześniej.

Pierwszym prezesem został wybrany Andrzej Howil (od 1924r do 1934r), a funkcje naczelnika powierzono Władysławowi Graczykowi (od 1924r do 1934r). Ze względu na wiek w roku 1934 Andrzej Howil zrezygnował z funkcji prezesa a przejął ją Władysław Graczyk, który pełnił ją do wybuchu II wojny światowej. Naczelnikiem zostali wybrani : Andrzej Rogowski (od 1934r do 1937r), a następnie od 1937r do wybuchu wojny Józef Śramkowski. Ówczesna straż prowadziła bardzo ożywioną działalność szkoleniową w zakresie obsługi sprzetu, musztry strażackiej i bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Prowadzono również przysposobienie wojskowe oraz organizowano szereg imprez takich jak : wycieczki do sąsiednich jednostek, zabawy taneczne, zawody strażackie i sportowe. O ich zaangażowaniu niech świadczy fakt zakupu za własne pieniądze czapek - rogatywek i częściowo umundurowania. Byli to ludzie o dużej dyscyplinie, dobrze wyszkoleni i bardzo ofiarni.

W miesiącach letnich gdy potęgowała się groźba pożarów niejednokrotnie całe noce pełnili dyżury w pełnej gotowości bojowej. Sprzęt mieli zawsze sprawny, wyczyszczony i zakonserwowany, chociaż do pożarów jeździli bardzo często polnymi drogami konno. Najczęściej końmi powoził Jan Kluczyk, którego konie również w nocy miały nałożoną uprząż. Jako ciekawostkę należy podać, że woźnica straży, który pierwszy przyjechał do pożaru otrzymywał nagrodę pieniężną w wysokości 50 zł i dość często nagroda ta przypadała właśnie Janowi Kluczykowi. Aktywną działalność i dalszy rozwój jednostki przerwała w roku 1939 okupant niemiecki. Niemcy zabrali umundurowanie i cały sprzęt tworząc własną jednostkę, do ktorej wcielili obowiązkowo rownież naszych strażaków, którzy nie zostali wysiedleni. Między innymi w straży tej służbę musieli pełnić : Adam Matczak, Władysław Kamiński, Ludwik Kubiak, Józef Sadowski i Wojciech Badyna. W roku 1944 niemcy sprowadzili do swej jednostki motopompę, która po zakończeniu wojny została przejęta przez odradzającą się jednostkęstraży. 

Pomimo ciężkich przeżyć i doświadczeń wojennych zaraz po wyzwoleniu większość przedwojennych strażaków postanowiła zorganizować się powtórnie. W szeregi jednostki zwerbowano wiele młodzieży. Nastąpiła również zmaiana w składzie osobowym zarządu. W latach 1945r do 1972r kolejno funkcję prezesów pełnili : Leon Hamerliński, Jakub Śliwerski, Władysław Nowak, Stanisław Stanicki i Andrzej Przybylski. Naczelnikami kolejno byli, w latach od 1945r do 1964r : Wojciech Badyna a od 1964 Leszek Zwoliński. Mechanikiem motopompy do 1972 r był Edward Chojnacki a od 1972r Franciszek Mańkowski.

Częste zmiany prezesów nie wpływały korzystnie na rozwój i całokształt działalności jednostki. Nie mniej jednak podstawowa działalność pozostała z dość dobrymi wynikami. Swoją rolę spełniła również prewencja przeciwpożarowa w tym okresie, co uwidoczniło się zmniejszeniem liczby pożarów w stosunku do lat przedwojennych. Nastąpił również uzupełnienie sprzętu będącego w posiadaniu jednostki niezbędnego podczas działań ratowniczych.

W roku 1972 na walnym zebraniu nastąpiła kolejna zmiana w składzie osobowym zarządu. Nowo wybranym prezesem został Zenon Ciechanowski a naczelnikiem nadal pozostał Leszek Zwoliński. Od tego momentu wzrosła najbardziej w całym okresie powojennym, aktywność strażaków. Podjęto szereg wszechstronnych działań mających na celu zaktywizowanie całego społeczeństwa do współpracy z Ochotniczą Straża Pożarną. Podjęte zostały starania o uzyskanie samochodu bojowego, co uwarunkowane jednak było budową garaży. W związku z tym w latach 1972 do 1973 stażacy w czynie społecznym przy pomocy Gromadzkiej Rady Narodowej wybudowali garaż. 

 W końcu wroku 1973 otrzymaliśmy wóz bojowymarki "Żuk" z kompletnym wyposażeniem. Z inicjatywy naczelnika straży utworzono sekcje młodzieżowe;  męską i żeńską, które po odpowiednim przeszkoleniu brały udział w różnego rodzaju zawodachstrażackich. Również sekcje seniorów zdobywły każdorazowo czołowe miejsca na różnego rodzaju zawodach. Było to niepodważalną zasługą naczelnika straży Leszka Zwolińskiego i świadczyło to o jego zaangażowaniu. Oprócz zasadniczych zadań straży rozwinięto w szerokim zakresie działalność kulturalno - oświatową.

zuk.jpg W roku 1974 z inicjatywy zarządu i władz gminnych, reaktywowano orkiestrę dętą, nad którą straż przejęła patronat. Początki istnienia tej orkiestry sięgają roku 1946 a założycielem jej był Kazimierz Woźniecki i miejscowi muzycy. Z chwilą przejęcia patronatu na orkiestrą, znalazła ona sprzyjające warumki do swego rozwoju. W początkowym okresie zrzeszała 18 muzyków. Dalszy swój rozwój zawdzięcza wszechstronnej pomocy kolejnym władza gminy. Orkiestra bierze aktywny udział we wszelkich imprezach i uroczystościach organizowanych na terenie gminy. Czesto jest angażowana przez organizację i instytucję z poza terenu gminy.

orkiestra.jpg

W roku 1978 nastąpiła zmiana na stanowisku prezesa, którym wybrano Leonarda Kowalkiego. Na tym zebraniu wystąpiono z inicjatywą rozbudowy remizy i budowy świetlicy wiejskiej. Upoważniono zarząd do przedłożenia propozycji na najbliższym zebraniu wiejskim celem akceptacji przez społeczeństwo wsi. Po przyjęciu tego wniosku przez mieszkańców został on poparty przez miejscowe władze. Powołany został komitet budowy remizy składający się w przeważającej części strażaków. Budowa ta pomimo wielu trudności, dzieki bezpośredniemu nadzorowi Naczelnika Gminy, długoletniego i doświadczonego strażaka druha Henryka Wrzesińskiegozostała pomyślnie ukończona w roku 1982. W trakcie rozbudowy remizy otrzymaliśmy drugi wóz bojowy na podwoziu Stara.

star.jpg 

Dołącz do nas
Google+