Do wypadku doszło w miejscowości Stawki (pow. aleksandrowski) na drodze wojewódzkiej nr 266. Samochód osobowy chciał zjechać z drogi by ustąpić miejsca jadącej na sygnale straży pożarnej. W osobówkę uderzył samochód ciężarowy - cysterna, blokując przejazd. W ten pojazd z kolei uderzył wóz strażacki.
Do szpitala w Toruniu przewieziono 5-letnią dziewczynkę. Obrażeń nogi doznał jeden ze strażaków i został zabrany do aleksandrowskiego szpitala.
- Nie wiem jak to się stało. Nadal jestem w szoku – mówi nam kierująca oplem (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Moją córeczkę zabrali do szpitala.
Jak opowiada kobieta, chciała ustąpić jadącej na sygnale straży pożarnej i nagle poczuła uderzenie w tył auta. - Zatrzymałam się a za mną cysterna. Zobaczyłam rozwalony wóz strażacki i biegnącego do mnie strażaka, który zaczął pomagać mi przy dziecku. Kierowca cysterny wyszedł z auta i stanął obok. Strażacy zadzwonili po pogotowie.
Strażacy jechali na sygnale do pożaru balotów sztucznej trawy przy autostradzie. W wozie były dwie osoby.
- Na miejscu pożar balotów gasiła już jedna jednostka – mówi Tomasz Kubik, komendant PSP w Aleksandrowie Kujawskim. - Pożar był tak duży, że potrzebne było wsparcie, dlatego wyjechał drugi wóz. Niestety nie dojechał. Do pożaru balotów sztucznej trawy pojechał samochód z Ciechocinka.
- Wóz strażacki jest zniszczony, podobnie jak samochód osobowy. Żadnych uszkodzeń nie widać na cysternie – mówi jeden z mieszkańców, którego z domu wyciągnęły syreny. - Widziałem tylko jak zabierali dziewczynkę do szpitala. Była przy niej mama i strażacy.
Droga nr 266 na odcinku od Aleksandrowa Kujawskiego do Stawek jest zupełnie zablokowana. Policja kieruje objazdami.
Chwilę po wypadku, w tym samym miejscu doszło do kolejnego zdarzenia. Rowerzysta, który jechał ścieżką rowerową zderzył się z samochodem osobowym. Nikomu nic się nie stało.
Źródło: http://www.pomorska.pl/