Jak udało się nam ustalić na miejscu, pożar zaczął się od kominka.
- Przygotowywaliśmy salę na stypę. Gdy rozpaliliśmy ogień w kominku, ten zapadł się, a ogień zaczął się rozprzestrzeniać w błyskawicznym tempie. W pospiechu wszyscy opuścili lokal - opowiada dzierżawca restauracji.
Po restauracji zostały zgliszcza. Straż pożarna już tylko dogasza ogień.
Z naszych informacji wynika, że nikt nie odniósł obrażeń.
Jeden z internautów opublikował też nagranie z początku pożaru.
źródło: bytow.naszemiaso..pl