Skrót I.C.E. (ang. „In Case of Emergency”, co można przetłumaczyć jako „W Nagłym Wypadku”) oznacza ideę umożliwienia ratownikom kontaktu z rodziną poszkodowanego. Nie tylko po to, by powiadomić ich, ze stało się coś złego, ale także, by uzyskać od nich informacje o stanie zdrowia – a te są niezwykle ważne, gdy trzeba udzielić skutecznej pomocy (np. jeżeli osoba jest uczulona na jakieś lekarstwo, nie można go jej podać). Informacja o przewlekłych chorobach (np. cukrzycy, epilepsji) przyśpiesza postawienie właściwej diagnozy i zastosowanie odpowiednich środków.
Taka informacja jest też bezcenna, gdy ktoś straci przytomność, nie potrafi podać swoich danych osobowych albo jest zagubionym małym dzieckiem…
Jak to zrobić?
Można wpisywać numery ICE w telefonie komórkowym: np. ICE 1 Mama, ICE 2 Brat – dziś telefon komórkowy nosi przy sobie prawie każdy z nas. Ratownik, który znajdzie przy nas telefon, a w nim numer oznaczony jako ICE – będzie wiedział, że od tej osoby uzyska potrzebne informacje.
Można też posłużyć się Kartą ICE – specjalną kartą rozmiarów dowodu osobistego albo karty płatniczej, na której wpiszemy numery kontaktowe do naszych najbliższych. Niektóre karty (jak Zachodniopomorska Karta ICE) mają na odwrocie pola przeznaczone do wpisania dodatkowych informacji, jak alergie, choroby przewlekłe i stale zażywane lekarstwa.
Karta, w porównaniu z telefonem, ma wiele zalet:
- nie wyczerpią się w niej baterie, nawet na mrozie
- po wpadnięciu do wody nie przestanie działać
- złamana albo przecięta pozostanie czytelna
- jest mniejsza i lżejsza
- nie skusi złodzieja
- jest tania:
Zachodniopomorska Karta ICE rozprowadzana jest bezpłatnie, żadna inna karta ICE dostępna w Polsce nie przekracza ceny kilku złotych
Z życia wzięte – autentyczne przykłady zastosowania:
Dzieci i młodzież korzystające z letniego wypoczynku – kolonii i obozów. Karta ICE nie tylko pozwala opiekunowi zapoznać się z ewentualnymi problemami zdrowotnymi podopiecznych, ale – dzięki temu, że mają oni karty zawsze przy sobie – w każdej chwili skontaktować telefonicznie z rodzicami, gdyby wynikła taka konieczność.
Rodzice małego dziecka. Maluch nosi kartę ICE zawieszoną na szyi za pomocą tasiemki. Gdyby się zgubił, na przykład na imprezie masowej (co, jak każdy, kto uczestniczył w podobnych wydarzeniach wie, zdarza się na każdym jarmarku, festynie czy koncercie) – wystarczy, że pokaże kartę pierwszemu napotkanemu policjantowi, ochroniarzowi czy ratownikowi zabezpieczającemu imprezę, by oszczędzić wszystkim zainteresowanym nerwów.
Grupa miłośników sportu na świeżym powietrzu. Umówili się, że każde z nich będzie nosić kartę ICE w tej samej kieszeni stroju sportowego – jak wiadomo, w sporcie zdarzają się wypadki, a zapisując telefon koleżanki rzadko myśli się o zanotowaniu także numeru do jej męża czy rodziców, tak na wszelki wypadek.
Starszy pan – diabetyk. W pewnych sytuacjach cukrzyca może wywołać utratę przytomności, albo spowodować, że chory będzie się zachowywał jak pijany. I potrzebna mu jest wtedy specjalistyczna pomoc, a nie wizyta w izbie wytrzeźwień – jasno zapisana informacja z karty ICE pozwoli przechodniom udzielającym mu pomocy (albo wezwanym do „pijaka” policjantom) ustalić, co się naprawdę dzieje.
Zamówić taką kartę można na stronie PCK Kliknij tutaj