Po dojeździe do miejsca zdarzenia okazało się, że pszczoły zagnieździły się w przewodzie kominowym na głębokości około 1 metra. W celu usunięcia owadów o pomoc poprosiliśmy zaprzyjaźnionego pszczelarza, który przybył na miejsce z wyposażeniem niezbędnym do ich wydobycia. Po ponad 2 godzinach udało się zebrać pszczoły na ramki opuszczone do przewodu kominowego, a następnie umieścić w rojnicy i przetransportować do pasieki.