26 marca br. podczas sesji Rady Miejskiej w Tuchowie, podsumowano działalność ochotniczych straży pożarnych z terenu gminy Tuchów w roku 2013. Informacje dotyczące całej gminy już wkrótce pojawią się w Kurierze Tuchowskim, więc dzisiaj przedstawimy jak za ubiegły rok prezentują się nasze statystyki.
109 wyjazdów to bilans zdarzeń, do których doszło na terenie gminy Tuchów w 2013 roku. Do większości z tych zdarzeń dysponowani byli ochotnicy, jednak niektóre z interwencji podejmowali tylko strażacy z Posterunku Czasowego Państwowej Straży Pożarnej w Siedliskach. Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Tuchowie, w 2013 roku byli dysponowani do zdarzeń 84 razy.
Nasi druhowie byli najczęściej dysponowaną jednostką spośród wszystkich ochotników z terenu gminy Tuchów. Ilość podjętych interwencji drugi rok z kolei utrzymała się na podobnym poziomie – 84 wyjazdy to tylko o 4 mniej niż w roku 2012.
Pięciokrotnie nasi druhowie wyjeżdżali do zdarzeń by pomóc druhom z gmin sąsiednich. Nasi strażacy pomagali m.in. w: Woli Lubeckiej (gm. Ryglice), Rzepienniku Biskupim (gm. Rzepiennik Strzyżewski), Kąśnej Dolnej (gm. Ciężkowice).
Zdecydowanie najtrudniejszą i najbardziej wyczerpującą interwencją było gaszenie pożaru zakładu stolarsko – drzewnego w Woli Lubeckiej (18.06), gdzie nasi druhowie prowadzili działania przez ponad 8 godzin w skrajnie trudnych warunkach, tj. utrudnionej lokalizacji pożaru, z użyciem aparatów ochrony dróg oddechowych i w ponad trzydziestostopniowym upale. W działaniach ratowniczych podczas tego właśnie pożaru uczestniczyło w sumie niemal 100 strażaków PSP i OSP. Wśród tej grupy interwencji tj. pożary, należy wspomnieć o corocznym problemie wypalania traw i nieużytków. I chociaż można powiedzieć, że inni mają gorzej to każdy z pożarów tej kategorii należy uznać za zupełnie niepotrzebny. Ostatecznie bilans pożarów w ubiegłym roku zamknęliśmy na liczbie 27.
Miejscowe zagrożenia – (56 interwencji naszych druhów w ur.) to grupa zdarzeń o bardzo szerokim przekroju. Na potrzeby informacji o naszych działaniach, z tej grupy wyodrębniliśmy zdarzenia drogowe. W 12 z 20 zdarzeń drogowych niestety nie obyło się bez poszkodowanych, którzy wymagali opieki szpitalnej, w pozostałych skończyło się tylko na uszkodzeniu pojazdów. Zdecydowanie najniebezpieczniejszą drogą od lat jest już droga wojewódzka nr 977. To właśnie na niej dochodzi do najgroźniejszych zdarzeń z udziałem użytkowników dróg. I chociaż w 2013 roku nie było ofiar śmiertelnych podczas zdarzeń, do których byliśmy dysponowani, to w co najmniej kilku przypadkach zdarzenia, w których uszkodzone zostały tylko pojazdy i nikt z podróżujących nie zginął, należy traktować w kategoriach „cudu” a uczestnicy zdarzeń drogowych mają za co dziękować …
W ostatnich latach coraz bardziej dokucza nam przyroda, która szczególnie zwiększa statystyki interwencji w strażackich zestawieniach i daje się we znaki także druhom. Tak właśnie było m.in. podczas długiego majowego weekendu, kiedy to 3 maja w wyniku nawałnicy, która również przeszła nad gminą Tuchów, nasi druhowie podjęli aż 7 interwencji a działania w terenie prowadziły jednocześnie aż 3 zastępy naszych druhów.
W ciągu całego roku nasi strażacy, tradycyjnie już, usuwali gniazda niebezpiecznych owadów, nawisy śnieżne i lodowe, uszkodzone drzewa, nadłamane konary czy plamy substancji ropopochodnych.
W statystykach ubiegłego roku odnotowaliśmy również alarm fałszywy ale w tzw. „dobrej wierze”, kiedy to wielbiciel ptaków zaniepokojony brakiem ruchliwości łabędzi na tuchowskich stawach i podejrzewając przymarznięcie ptaków do warstwy lodu pokrywającej staw zadzwonił na numer alarmowy 998 z prośbą o interwencję.
Patrząc na statystyki podejmowanych interwencji można zauważyć, że sporo pracy przyniosły naszym druhom maj i zwłaszcza czerwiec, kiedy to w ciągu 7 dni nasi druhowie byli dysponowani do 7 zdarzeń.
Jak widać ubiegły rok nie odbiegał znacząco od „standardowych” lat, kiedy to nie nawiedza nas żadna powódź czy inna klęska. To właśnie dlatego rok 2013, w którym nasza jednostka obchodziła jubileusz 130 – lecia, możemy uznać za spokojny. To także dzięki temu mogliśmy włączyć się i zorganizować kilka akcji nie związanych z działalnością ratowniczą ale również zajmujących i angażujących naszych druhów.
Mamy nadzieję, że trwający rok również będzie spokojny i pozwoli nam swoje umiejętności wykorzystywać jedynie podczas ćwiczeń, pokazów czy zawodów.
Dla szczególnie dokładnych statystyków, poniżej przedstawiamy tabelę, w której dokonaliśmy podziału zdarzeń na poszczególne miesiące.