Po powrocie z interwencji na ul. Brzozówki w Tuchowie, część naszych druhów miała przeczucie, że wspólne spędzenie nocy w remizie to będzie dobry pomysł. Było kilka minut po godzinie 2 w nocy z czwartku na piątek (16/17.05), gdy w remizie zadzwonił telefon. Zgłoszenie brzmiało „woda, która przelała się przez drogę w Siedliskach uniemożliwia przejazd”.
Na miejsce niemal natychmiast wyjechał zastęp samochodem SLRR. Po przyjeździe okazało się, że wody, która przez przepust pod torami wylała się na drogę wojewódzką, jest na tyle dużo, że przejazd tym odcinkiem DW 977 był niemożliwy. Na miejsce zadysponowano patrol policji oraz druhów z OSP w Dąbrówce Tuchowskiej, którzy wspólnie zorganizowali objazd zalanego odcinka. Gdy nasi druhowie odjeżdżali z Siedlisk, do tuchowskiego ratusza docierali członkowie sztabu kryzysowego. Nasi druhowie sprawdzili jeszcze inne miejsca na terenie gminy i ostatecznie również zameldowali się na tuchowskim rynku.
Ok. godziny 3:30 zapadła decyzja o ogłoszeniu przez burmistrza Tuchowa alarmu powodziowego dla gminy Tuchów. Kilka chwil później w tuchowskiej remizie rozległ się dźwięk syreny, który miał na celu ostrzeżenie mieszkańców oraz zwołanie do remizy naszych druhów. W remizie OSP Tuchów powstało również gminne centrum, z którego przekazywano na bieżąco informacje do kierującego działaniami o stanie wody, zgłoszeniach czy innych niezbędne wiadomości. Pierwszym zadaniem tuchowskich druhów było udanie się do dzielnic, z których w 2010 roku ewakuowani byli mieszkańcy i przekazanie im prośby o przygotowanie dokumentów oraz najpotrzebniejszych rzeczy na wypadek ewentualnej ewakuacji.
W tym samym czasie rozpoczęło się dysponowanie do Tuchowa druhów z OSP w Lubaszowej, Karwodrzy, Łowczowa i Jodłówki Tuchowskiej a do Burzyna miejscowych druhów oraz strażaków z OSP w Mesznej Opackiej i Dąbrówki Tuchowskiej. W ramach działań ratowniczych prowadzonych przed przyjściem pierwszej fali główne działania prowadzono na dwóch odcinkach tj. w Tuchowie na ul. Podwale, gdzie zabezpieczono przy pomocy rękawa przeciwpowodziowego i worków z piaskiem najniższy punkt tj. przejazd przez wał. Drugi odcinek to miejscowość Burzyn, gdzie każda powódź stanowi spore zagrożenie dla mieszkańców. Na bieżąco też przyjmowano zgłoszenia od mieszkańców z całej gminy a strażacy w miarę możliwości podejmowali interwencję. Działający w Burzynie druhowie pomagali przy ewakuacji oraz zabezpieczeniu zakładu masarskiego, kilku budynków mieszkalnych oraz wału chroniącego mieszkańców.
Niestety w pewnym momencie do KDR spłynęła informacja, że wał w Burzynie zaczął przeciekać. Na szczęście strażacy zabezpieczyli i zminimalizowali przeciek. Kolejną niepokojącą informacją, która wpłynęła do gminnego centrum w naszej remizie, była wiadomość o konieczności ewakuacji mieszkańców Burzyna. Jak się okazało jedyny w tym momencie dostęp do uwięzionych stanowiła utwardzona droga od strony ul. Polnej w Tuchowie. To właśnie tędy dotarli do zagrożonych mieszkańców nasi druhowie, którzy ewakuowali (wynosząc na rękach i brodząc w wodzie) niemowlę, 15 letniego chłopca oraz kobietę a następnie pomogli mężczyźnie, który pozostał w budynku zabezpieczyć dom.
Jakby tego było mało do KDR dotarła kolejna zła informacja … woda przedostaje się przez studzienki (a miała się nie przedostawać …) na ulicach Podwale, Kąpielowa, Krótka oraz Daszyńskiego i zalewa poszczególne ulice i posesje. Napływ wody był na tyle szybki i intensywny, że klapy na studzienkach były unoszone przez wypływającą wodę na kilkanaście centymetrów. Ponieważ na wałach praca została zakończona, siły i środki skierowano natychmiast do zminimalizowania wycieków a w rejon ulicy Podwale skierowano pompy szlamowe oraz rozpoczęto wypompowywanie wody poza wał.
W celu wspomagania działań oraz odpompowywania napływającej wody do oczyszczalni ścieków zlokalizowanej przy ul. Jana III Sobieskiego w Tuchowie zadysponowano wraz z samochodem GBA Star pompę wysokiej wydajności z naszej jednostki. Prowadzone na oczyszczalni działania zmniejszyły ciśnienie wypływającej ze studzienek wody, dzięki czemu udało się uchronić przed zalaniem kilkadziesiąt znajdujących się w tym rejonie budynków.
Cały czas podczas prowadzonych działań patrole strażaków prowadziły monitoring wałów zwracając szczególną uwagę na ewentualne przecieki wody przez wały.
Do działań w pierwszej fazie KDR zadysponował 8 z 11 jednostek OSP z terenu gminy Tuchów a strażacy pracowali na gminnym kanale radiowym, dzięki czemu nie utrudniali działań w innych rejonach powiatu tarnowskiego. Jednostki, które nie zostały zadysponowane w pierwszej fazie, pozostały w odwodzie oraz jak się później okazało były kierowane i prowadziły samodzielne działania w różnych rejonach gminy Tuchów. Informacje o poziomie wody na rzece Biała, spływające m.in. z Grybowa czy Ciężkowic do sztabu kryzysowego w tuchowskim ratuszu były na bieżąco przekazywane strażakom, dzięki czemu mogliśmy przygotowywać się na nadejście fali powodziowej.
Ponieważ tereny w okolicach Gromnika, Ciężkowic mogły przyjąć spore ilości wody, Biała rozlała się na sporym obszarze i w Tuchowie osiągnęła swój najwyższy stan o godzinie 07:51. Poziom 6:31 nie groził przelaniem się wody przez koronę wałów w Tuchowie jednak spowodował, że nie udało się obronić wszystkich budynków przed podtopieniem w Burzynie. Długo utrzymujący się wysoki stan wody spowodował, że dopiero około godziny 14 woda przestała wypływać ze studzienek i wszystkie jednostki mogły powoli wracać do swoich remiz, gdzie na strażaków czekało sporo pracy aby doprowadzić sprzęt do stanu używalności.
Jak się okazało i na co wskazywały prognozy pogody nie był to koniec działań a przerwa i czas na odpoczynek druhów trwały tylko kilka godzin … ale o tym w kolejnym wpisie.
www.osptuchow.pl