Niemal w samo południe, tj o godzinie 11:47 w niedzielę 30 marca otrzymaliśmy nakaz wyjazdu na ulicę Piotrowskiego w Tuchowie, gdzie na tzw. międzywalu doszło do pożaru nieużytków. W takim miejscu i takim czasie określenie „doszło do pożaru” nie jest zapewne adekwatne do głupoty jaką wykazują się podpalacze. Miejsce pożaru nie jest dla naszych strażaków jakimś nowym miejscem, ponieważ to właśnie na tym terenie regularnie na wiosnę ktoś podpala wysuszoną roślinność.
Co do samych działań to polegały one tradycyjnie na użyciu tłumic i wody z szybkiego natarcia. Pożar udało się szybko opanować i ugasić, dzięki czemu nasi druhowie mogli dość szybko wrócić do remizy.