Zniszczone i zamulone mostki i przepusty oraz ziemia obficie naniesiona przez wodę na centrum wsi – to krótki bilans strat piątkowej nawałnicy. Na szczęście część z nich została natychmiast zlikwidowana przez strażaków, którzy bezzwłocznie przystąpili do działania. Akcją ratowniczą kierował gminny komendant OSP Jan Michalik. – Sytuacja była na tyle poważna, że uznaliśmy, iż musimy druhom z Łękawki udzielić wsparcia – podkreśla. Dlatego ochotników z Łękawki wsparła m. in. jednostka OSP z Jodłówki-Wałek.
Swego zadowolenia z kolejnej udanej akcji gminnych strażaków nie kryje wójt Grzegorz Kozioł. -Strażacy po raz kolejny udowodnili, że są wszędzie tam, gdzie jest taka potrzeba – podkreśla. – Znamienne jest to, że niemal prosto z gminnych obchodów narodowego święta, w których uczestniczyli w galowych mundurach i ze sztandarami, ruszyli do walki z żywiołem. Dziękuję im za tę aktywność i bezinteresowną chęć niesienia pomocy, połączoną z dużą skutecznością, co pozwala nam nawet z bardzo trudnych sytuacji wychodzić obronną ręką – dodaje.